CEZAMAT to miejsce, w którym spotyka się nauka z biznesem i mają powstać nowe gałęzie przemysłu. Jest interdyscyplinarne: można tu prowadzić badania nanotechnologiczne, z pogranicza chemii, biologii, informatyki i fizyki. Aby to wszystko było możliwe, na poziomie projektowania musiał się liczyć każdy szczegół.
Kompleks składa się z dwóch budynków połączonych kładką: laboratorium i budynku biurowo-administracyjnego. Jego kompozycja została oparta na dwóch zestawionych ze sobą kubicznych bryłach. Pierwszą bryłę stanowi poziom parteru okryty szarą powierzchnią z betonu architektonicznego. W tej części umieszczone zostały funkcje techniczne i laboratoria bez podniesionego reżimu czystości.
Druga to surowa, jasna, monolityczna bryła bez okien. Jest geometryczną abstrakcją serca kompleksu. Znajdują się tam tzw. clean roomy – superczyste laboratoria, w których dzięki wyeliminowaniu zanieczyszczeń da się manipulować materią na poziomie atomowym. Ażurowa metalowa siatka nadaje budynkowi wrażenie jednorodności, ale i ukrywa wystające wyloty filtrów.
Te dwie bryły – jasna, bez okien, i ciemna, przeszklona – współgrają ze sobą na bazie idealnego kontrastu. Biel i czerń podkreślają czystość architektonicznego wyrazu.
Obiekt nie manifestuje tzw. kosmicznej architektury przyszłości, której termin ważności jest krótki. Natomiast prostota, starannie dobrane proporcje budynku oraz uszanowanie miejsca mają szanse wygrać z upływającym czasem.
